Lifestyle

Era 90-60-90 nabiera na sile, czyli od motywacji… do odchudzania.

W takie dni jak ten, żeby zmotywować się do działania albo robisz to samemu, albo szukasz pewnych … wspomagaczy. Wspomagaczy w postaci dobrej książki, fajnego utworu muzycznego lub czasem szukasz framów w internecie. Wchodzisz w najsłynniejszą przeglądarkę internetową na świecie, wpisujesz hasło „motywacja” (z wielkim zamiarem napędu energetycznego) i  dostajesz.wyniki, ale w 80% dotyczące motywacji, ale do… odchudzania.

Z jednej strony to dobrze, bo biorąc pod uwagę, że stajemy się społeczeństwem, gdzie jednym z największych problemów jest otyłość, a w Angli powstają ośrodki dla dzieci (poniżej 15 roku życia), które są uzależnione od jedzenia. Z drugiej pojawia się pytanie czy pogoń za obsesyjnie szczupłą sylwetką to jest to na czym powinniśmy się w największym stopniu skupić. 

telewizor i słyszysz „chudnij z … rano i wieczorem” „teraz odchudzanie nigdy nie było prostsze”, „z nami schudnij bez większego problemu”. Wchodzisz do księgarni i w sekcji poradniki dwie ogromne pułki poświęcone są sposobami odchudzania, najnowocześniejszymi dietami i reportażami na temat tego jak komuś udało się schudnąć – prosto, łatwo i przede wszystkim szybko. Bo my Polacy już tak mamy, że wszystko chcemy łatwo i szybko.
Internet jest po to, aby ludziom żyło się łatwiej, tylko trzeba umieć z niego racjonalnie korzystać. 

Kiedy ktoś źle czuje się ze swoją mniejszą, bądź większą nadwagą, ma świadomość tego, że to wpływa na jego zdrowie – to wszystko zmierza w dobrym kierunku. Ale kiedy kobieta obsesyjnie szczupła mówi, ze musi schudnąć, bo przytyła 0,5 kg więc dziś i jutro nic nie zje, a w internecie są strony typy pro-ana, które wręcz reklamują anoreksję i pomagają wytrwać w niejedzeniu przez tydzień – to już jest coś nie w porządku.

Cieszy widok wrzucanych zdjeć tzw. „przed i po”, gdzie, ktoś poprzez swoją motywację pokazuje innym, że … można, da się, warto, wystarczy tylko zacisnąć zęby i zacząć działać.
Ale w tym samym internecie, gdzie znajdujemy bez problemu takie motywujące grafiki, znajdziemy też coś przerażającego. I to wszystko dzięki jednemu słowu „motywacja”.
To też skłania do przemyśleń na temat tego jak jedno słowo może dla wielu znaczyć oś zupełnie innego.

I tym sposobem od jednego słowa, które potrafi nakręcić na, nie tylko, jeden dzień, postawo coś wartego chwili refleksji, no ale cóż, czasem warto się zatrzymać i zastanowić na tym do czego Nas to wszystko prowadzi.

Dodaj komentarz